Dawne życie kulturalne Pilchowic

9 stycznia 1910 roku odbył się wielki koncert z udziałem 3 chórów męskich, solistów i orkiestry, podczas którego wykonano m.in. I Symfonię C- dur Ludwiga van Beethovena. Gdzie? W Katowicach? Gliwicach? Nie! W Pilchowicach! 

Czytając książkę Jacka Schmidta na temat naszej miejscowości zwróciłam uwagę na kilka zamieszczonych w niej plakatów. Na ich podstawie można sobie wyobrazić jak bogate było życie kulturalne Pilchowic pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku.

Bez wątpienia tę wspaniałą kulturalną przeszłość zawdzięczamy Królewskiemu Seminarium Nauczycielskiemu, które działało tu w latach 1867 – 1921. Nauczanie muzyki musiało tam być na wysokim poziomie i obejmować nie tylko teorie muzyki , wiedzę o jej historii i naukę śpiewu ale również grę na instrumentach. [Niech dowodem dbałości o poziom wykształcenia muzycznego w SN będzie ten cytat z pracy Joachima Stopika: „W każdej z sal lekcyjnych znajdowało się pianino. Przy drzwiach znajdował się <Plan Ćwiczenia na pianinie>, którego należało rygorystycznie przestrzegać. Seminaryjny nauczyciel muzyki Werner osobiście pilnował przestrzegania tych planów” (tłumaczenie z niem. M.Oleszowska). ] Tradycją stały się coroczne koncerty nauczycieli i uczniów Seminarium , które miały charakter dobroczynny. Do takich należał koncert wymieniony na początku artykułu. Koncerty odbywały się początkowo (z powodu braku profesjonalnej sali koncertowej) w sali gimnastycznej później zaś w sali Restauracji Olexa. Muzycy miesiącami przygotowywali się do występu, który niewątpliwie był wielkim wydarzeniem dla lokalnej społeczności. Z pewnością oprócz mieszkańców Pilchowic przybywali też słuchacze z innych miejscowości na plakacie bowiem podano informację, iż koncert zakończy się przed odjazdem ostatniego pociągu kolejki wąskotorowej Rudy-Gliwice. [Wśród nauczycieli muzyki, którym zawdzięczamy inicjatywę pilchowickich koncertów oraz przygotowanie muzyków Jacek Schmidt wymienia :Richarda Kűgele – nauczyciela w latach 1874-1887; Wilhelma Osburga uczącego w latach 1887-1896; dalej pochowanego na pilchowickim cmentarzu przyklasztornym Viktora Kotalla, który uczył w latach 1896-1915 (w latach 1901-1905 pomagał mu nauczyciel Richard Schubert) oraz Franza Wernera, który nauczał muzyki od 1915 roku do zamknięcia Seminarium. O wysokim poziomie wykształcenia i wszechstronnym muzycznym przygotowaniu nauczycieli muzyki pilchowickiego seminarium niech świadczy fakt, iż panowie Kotalla, Osburg i Kűgele są autorami dostępnych do dziś w bibliotekach muzycznych książek i podręczników do nauki śpiewu, harmonii i kompozycji.]

Spośród wyżej wymienionych nauczycieli Richard Kűgele nie tylko był pedagogiem SN ale na stałe mieszkał w Pilchowicach. Pochodził z rodziny muzyków i kompozytorów znanych w całym regionie.
Pośród jego synów dwóch było również muzykami:
Feliks urodzony 1866 i o 10 lat młodszy Johann (uczył muzyki m.in. w Jeleniej Górze). O występie Feliksa w roku 1887 pisze Jacek Schmidt w innej swojej książce „Życie muzyczne w Gliwicach 1750-1944”: „Świetnie też wypadł występ tego dnia nauczyciela muzyki pilchowickiego Seminarium Nauczycielskiego Kügele, który wedle przyrzeczeń uczestniczył w koncercie z własnym programem na fortepianie.”

Wśród muzyków wywodzących się z naszej miejscowości warto też wymienić Karla Bauch urodzonego w roku 1879. Po ukończeniu w rodzinnej miejscowości szkoły podstawowej i SN został nauczycielem muzyki w Zabrzu. Następnie kontynuował studia muzyczne w Berlinie. Potem pracował jako nauczyciel kolejno w SN w Prószkowie k.Opola, we Wschowej, Trzciance k.Poznania i w Wałbrzychu. Zmarł w 1943r.w Szczawnie Zdroju.

Ale jak można wywnioskować z książki Schmidta życie kulturalne Pilchowic nie ograniczało się jednak tylko do działalności uczniów i nauczycieli Seminarium Nauczycielskiego. Np. w 1911 r. odbył się koncert na rzecz pilchowickiego Szpitala dla Kobiet, podczas którego wystąpiło Towarzystwo Śpiewu i Gimnastyki z Krywałdu oraz uczniowie Szkoły Muzycznej z Rud. W 1914r. podczas wielkich uroczystości jubileuszowych z okazji 100-lecia pilchowickiego Klasztoru i Szpitala wystąpił chór męski.

Na przełomie XIX i XXw. w samych Pilchowicach prócz chóru i orkiestry Seminarium (wspieranych czasem również –jak pisze Schmidt- przez mieszkańców wsi) działał chór kościelny. Jak pamiętają starsi mieszkańcy kontynuował on swoją działalność jeszcze i w okresie międzywojennym. W roku 1918 założono chór mieszany „Słowiczek”. Niestety z powodu braku dyrygenta nie zdołał on rozwinąć szerszej działalności. W 1931r. utworzono w Pilchowicach Męskie Towarzystwo Śpiewacze, do którego na początku przystąpiło 28 członków. Celem Towarzystwa było zaktywizowanie bezrobotnej młodzieży. Członkowie Towarzystwa pracowali intensywnie spotykając się na próbach dwa razy w tygodniu. Dzięki temu Towarzystwo mogło poszczycić się organizacją wieczorów kulturalnych takich jak opisany przez Schmidta występ z roku 1933. Przedstawiono wtedy śpiewogrę ”Singvogelchen” oraz dwie komedie muzyczne. Wystąpili też soliści oraz chór wykonując pieśni ludowe.

Przedstawienia teatralne przygotowywało też z wielkim powodzeniem Katolickie Towarzystwo Mężczyzn pod patronatem proboszcza Thomasa Kubisa oraz Kongregacja Mariańska. Prężny zespół teatralny działał też zarówno przed jak i po II wojnie światowej w Leboszowicach.

Do naszej miejscowości zawitało też kino objazdowe – w sali Olexa odbywały się pokazy filmów naukowych i przyrodniczych.

Pisząc o pilchowickiej OSP Schmidt podkreśla iż jej członkowie wspierali wszelkie działania muzyczne, teatralne i sportowe w naszej miejscowości. W 1931r. roku pilchowicka OSP zorganizowała w dniu św. Floriana uroczystości z okazji 20-lecia swojego istnienia. Obchodom towarzyszyła orkiestra strażacka- nie udało mi się jednak ustalić czy była to orkiestra złożona z Pilchowiczan czy też zespół występujący gościnnie.]

Choć Jacek Schmidt nie przedstawia z pewnością wszystkich wydarzeń i towarzystw kulturalnych (bo nie to jest tematem jego książki) i tak ukazuje nam obraz imponujący. Mnie osobiście zaskoczyła zarówno liczba instytucji zajmujących się propagowaniem kultury, intensywność ich działania(co przekłada się na ilość wydarzeń) jak i ich poziom. Myślę, że ambitnym celem dla współczesnych Pilchowic jest próba dorównania do poziomu i aktywności życia kulturalnego w I połowie XX w.

Agnieszka Robok